Skoro pierwszy post mam już za sobą, pora na kolejny :)
Jako pierwszy recenzowany produkt chciałam przedstawić wam Balsam do ciała Johnsons body care, 24hour Moisture
Pierwsze wrażenie?
Ciekawy, aczkolwiek strasznie słodki zapach... Jest to chyba jedyna rzecz która mi przeszkadza.
Balsam jest dość rzadki, co dla mnie jest plusem, bo zdecydowanie wygodnie się go rozprowadza.
Producent obiecuje nam nawilżenie i ... słowa dotrzymuje :) Balsamuję się zazwyczaj wieczorem, po kąpieli, rano nie mam za bardzo czasu, bo jestem śpiochem ;) ale po użyciu tego balsamu po prostu nie trzeba nakładać go ponownie. Rano skóra jest delikatna w dotyku, nawilżona.
Zawiera masło shea i masło kakaowe.
Butelka ma 400ml. Nie wiem jaka była jego cena, bo dostałam w prezencie.
Ja jestem zdecydowanie na TAK. Podoba mi się nawilżenie, konsystencja. Mam wrażenie, że zawiera jakieś drobinki [chociaż tak naprawdę ich nie posiada], ponieważ po zastosowaniu skóra ma naprawdę zdrowy wygląd, jest tak jakby rozświetlona i wygładzona.
Polecam osobom ze suchą skórą :)
Jedynie ten zapach... Jest naprawdę zdecydowanie na silny i zbyt słodki. Nie polecam osobom, które nie lubią takich zapachów. Ja sama wole delikatne zapachy, jednak w tym balsamie cenię sobie nawilżenie, więc jestem w stanie "przecierpieć" ten zapach ;)
chyba muszę kiedyś spróbować ;))
OdpowiedzUsuń